środa, 9 października 2013

Twój Ruch Człowieku!

Janusz Palikot
 
Stoję już 20 minut w tym korku a po głowie ciągle kołacze mi się dwa słowa – twój ruch. Te wyrażenie jest teraz na ustach wszystkich mediów. Mówią o tym ciągle w radiu, w telewizji prowadzą dyskusje, a dlaczego, po co, jaki jest ukryty sens, że to szczeniackie, głupie itp. itd. Tak często o tym słyszałem, że i ja zaczynam nad tym dwu wyrazem rozmyślać. Dla tych co mają szczęście i nie śledzą mediów, nawet internetowych, dopowiem tylko, że chodzi o nową nazwę partii Janusza Palikota. Ruch Palikota przekształcił się w Twój Ruch. Czyli idąc po prostej, do tej pory wszystko robił Palikot (wiece, ataki na kościół, marihuana) a teraz jest Twój ruch żeby coś zacząć robić. Czyli pomysły na dalszy serial Palikotowi się skończyły i czas, żebyś to Ty wymyślił jak mamy (partia Palikota) działać i to Ty będziesz teraz w centrum wszystkich naszych akacji. I co wyborco zrobisz?
tu powstaje nowa partia
Nazwa Twój Ruch kojarzy mi się z kilkoma rzeczami. Przede wszystkim z grami planszowymi. Np. taki „chińczyk”. Rzucam kostką, przesuwam się pionkiem o ilość oczek na planszy, podaję kostkę drugiemu graczowi i mówię „Twój Ruch”. On również rzuca i kto pierwszy dojdzie do końca ten wygrywa. Może oto w tej partii chodzi. Program to: „W zależności od tego co da los tak będziemy się poruszać we wszystkich kwestiach, a i tak celem jest wyprzedzić konkurentów w najbardziej nawet nieprawdopodobnych pomysłach i wygrać w tej politycznej gierce o władzę. Choćbyśmy się mieli sprzymierzyć nawet z Chińczykami”. Inną grą planszową, która przychodzi mi na myśl jest „Grzybobranie”. Tu również o ilości Twoich Ruchów na planszy decyduje kostka do gry, kto pierwszy ten wygrywa, po drodze jednak zbierasz napotkane grzyby i wykonujesz zadania, jeśli staniesz na polu z taką opcją. Czyli w nawiązaniu do programu partii: „Wygramy ten wyścig do sejmu, po drodze zbierając owoce naszych poszukiwań lewicowej prawdy i lewicowych ugrupowań (choć pewnie nie wszystkich, bo nie da się stanąć na każdym premiowanym polu), a jeśli los nam nie będzie sprzyjał to będziemy musieli wykonać część z tego, co obiecaliśmy i to niestety spowolni nasz bieg ku zwycięstwu”.
Twój Ruch
 
 
Inną grą w której funkcjonuje zwrot „Twój Ruch” są szachy. Tu już przechodzimy do bardziej poważnych kwestii. Wiadomo, szachy to gra wymagająca inteligencji, przewidywania posunięć przeciwnika, ucząca cierpliwości w działaniu i zadawania decydujących ciosów w najmniej oczekiwanych momentach. Jednocześnie nie prowadzi do całkowitego wyniszczenia oponenta tylko stara się tak poukładać własne figury, aby zmusić go do poddania się poprzez zablokowanie jego ruchów. A figur Palikot wokół nowej partii zgromadził sporo. Jest Marek Siwiec, Robert Kwiatkowski, Jan Hartman, Ryszard Kalisz, Andrzej Celiński i nawet skonfliktowana z Ruchem Palikota, Wanda Nowicka. I choć nie wszyscy są członkami nowej partii to jednak całym sercem (jak deklarują) popierają ten nowy „Twój Ruch”. Figury te są bardzo ważne szczególnie po lewej stronie polskiej polityki. Wygląda więc na to, że za chwilę wspólnie zaszachują SLD i odbiorą im pierwszeństwo wśród lewicowych wyborców. Ruch Palikota nie jawił się jako poważna inicjatywa polityczna dla dużej części elektoratu lewicowego, natomiast Twój Ruch zrywa z całą chuligańską przeszłością, wyrzuca konopie do kosza i stawia sobie poważne cele z równie poważnymi figurami. Jednym słowem Palikot chce powiedzieć Millerowi szach mat i zepchnąć go z politycznej planszy. Przy okazji może to również zaszkodzić Platformie Obywatelskiej, która ma sporo lewicujących wyborców. Oni również mogą pomyśleć, że czas na Ich Ruch. Moim zdaniem 12-13 procent w następnych wyborach Palikot ma jak w banku. W końcu jest przedsiębiorcą, nie boi się wykonywać nagłych zwrotów aby osiągnąć zyski. Nieważne czy finansowe, czy polityczne. Reaguje na rynek, tworząc nowy, jego zdaniem łatwiej sprzedający się produkt. I wcale nie przeszkadza mu, że nazwę Twój Ruch ma już studencka fundacja z Lublina. Zasada „nieważne jak się mówi, byle się mówiło” znowu się sprawdziła. A sukces medialny Twój Ruch już osiągnął. Mówi się o tej nazwie wszędzie. Żadne informacje czy wiadomości nie przepuszczą okazji, żeby choć trochę podyskutować czy to mądra czy głupia nazwa. Dziennikarze tworzą pokaźnych rozmiarów felietony na ten temat a gazety zamieszczają artykuły o Twoim Ruchu na pierwszych stronach. Nawet ja, z zasady dość apolityczna jednostka o przekonaniach lekko konserwatywno-liberalnych nie mogłem nie porozmyślać o tym wydarzeniu i nazwie w mojej codziennej zawieszonej w ulicznym korku samotni.
Na szczęście mój korkowy ruch trochę się zwiększył, i mam pewność, że już nie spóźnię się do pracy.
Czekam na Wasze Ruchy (czyt. komentarze)
Do następnego korka.

2 komentarze: